Facebook i Google potentatami w obsługiwanych budżetach reklamowych
Wydatki na reklamy w portalach Facebooka i Google mają stanowić prawie połowę wszystkich wydatków na reklamę cyfrową w 2017 roku, nawiązując do nowego raportu z prognozami stworzonego przez eMarketer.
Według eMarketer udział wy wydatkach na reklamę tylko w tych dwóch firmach ma wynieść 46,4% całkowitych wydatków na reklamę cyfrową w 2017 r.
Google przejmuje większe udziały, pomimo publicznej krytyki związanej z polityką prywatności i reklamami w serwisie YouTube. Wiele globalnych marek zostało nieświadomie zaangażowanych w sponsorowanie ekstremistycznych filmów.
Jednakże wszelkie obawy o plasowanie reklamy powinny być niczym w porównaniu z ciągłą dominacją Google w swojej głównej arenie. Przewiduje się zwiększenie o 78% wyszukiwań w serwisie, co jest związane z trwającym przeniesieniem się konsumentów z komputerów stacjonarnych na urządzenia mobilne.
„Dominacja Google pośród wyszukiwarek, zwłaszcza jeśli chodzi o wyszukiwania w telefonach komórkowych, jest w pochodną rosnącej tendencji konsumentów do korzystania ze smartfonów”, powiedziała analityk prognoz eMarketer Monica Peart.
„Google wciąż będzie korzystało z tej zmiany zachowań jaką jest tendencja do wyszukiwania informacji w telefonie”, dodała Peart.
Dla Facebooka eMarketer przewiduje utrzymanie się w czołówce tabeli poprzez wzrost wyświetleń reklam, co będzie przynosiło nawet 32,1% większy zysk. Facebook również może zawdzięczać taki obrót sprawy rozwojowi telefonii komórkowej i smartfonów – uzytkownik będzie spędzał coraz więcej czasu na tym portalu społecznościowym.
„Użytkownicy Facebooka są coraz bardziej zauroczeni filmami na platformie – nie tylko na Facebooku, ale rownież na Instagramie. Wideo, zarówno na żywo i nagrane, jest kluczowym czynnikiem rosnącego zaangażowania użytkowników i entuzjazmu reklamodawców”, skomentowała Peart.
Nie ma się co dziwić, obecnie duża część firm reklamuje się w Google AdWords i równie duża ich liczba, która posiada konta na Facebooku wykupuje tam płatne reklamy. Łącznie są to takie kwoty, których nawet nie możemy sobie pewnie wyobrazić 🙂