Kilka prostych porad jak zaoszczędzić w 2017 roku
Każdy z nas ma jakieś plany, które chciałby wdrożyć w życie i Nowy Rok wydaje się sprzyjać takim zmianom. Poniższy artykuł przeznaczony jest oszczędzaniu – poznasz 10 nieskomplikowanych reguł, których powinieneś przestrzegać, żeby zaoszczędzić trochę pieniędzy w rozpoczynającym się roku.
1. Określ cel
Chyba większość poradników zaczyna się od określenia celu. Nie dzieje się tak jednak bez przyczyny. Cel całego przedsięwzięcia jest bardzo ważny. To on definiuje kolejne etapy, dlatego musi być bardzo dobrze przemyślany i skrojony na miarę naszych możliwości, czyli po prostu realny do osiągnięcia. Może to być zbudowanie sobie zaplecza finansowego na rachunku oszczędnościowym, ale także możesz chcieć mieć wystarczająco dużo pieniędzy, żeby na czas zapłacić wszystkie rachunki każdego miesiąca. Może to być także wykupienie wycieczki, sprzętu, zapisanie się na dodatkowe zajęcia. Może to być wszystko, byleby było w zasięgu naszej ręki.
Spisz swoje cele i dopasuj do nich najlepsze rozwiązania dla ich utrzymania – w ten sposób będziesz mógł śledzić swoje postępy po drodze.
2. Twoje możliwości w pracy
Wiele technik oszczędzania jest skrojonych pod indywidualne możliwości danej osoby. To ile zarabiasz i na jakie ewentualne premie lub dodatki możesz liczyć, jest jednak dosyć ważne. Jeżeli wiesz, że w okresie świąt Bożonarodzeniowych pracodawca da Ci specjalny bon świąteczny na zakupy, to wiadomo już, że będzie to odciążenie od normalnych wydatków, które w okresie świątecznym i tak wzrastają. Dodatkowo, dużo firm oferuje karty multisport – jeżeli chodzisz na siłownię lub planujesz zacząć i zastanawiasz się nad zakupem karnetu, to korzystanie z niej jest elementem oszczędzania.
3. Bierz ze sobą jedzenie
Skoro pojawił się już temat pracy, to od razu zasugeruję, że zabieranie ze sobą obiadu i przekąski jest tańsze, niż codzienne jedzenie w restauracji w przerwie w pracy. Generalnie, jedzenie na mieście jest raczej sporym wydatkiem, jeżeli powtarzasz to np. co tydzień. W skali roku może to generować naprawdę olbrzymie koszty. Jest to jednak przyjemne i każdemu się należy, dlatego jeżeli zredukujesz liczbę wyjść do restauracji, a posiłki będziesz przygotowywać w domu, to zobaczysz, że faktycznie oszczędzasz.
4. Złóż depozyt w banku
Większość z nas otrzymuje wypłaty za pośrednictwem przelewu internetowego, ale wciąż praktykowane jest tzw. wypłacanie do ręki. Pierwsze, co należy wówczas zrobić, to pójść do banku i wpłacić wypłatę na konto. Brak fizycznego pieniądza może sprawić, że poczujemy się tak, jakbyśmy rzeczywiście go nie mieli i nie wydamy od razu wszystkiego.
Eksperci od oszczędzania proponują także, aby zlecić na swoim koncie stały przelew na nasze konto oszczędnościowe. Co miesiąc, po wypłacie, bank automatycznie zabierze z naszego rachunku np. 200 zł. W dłuższej perspektywie będą to naprawdę przyzwoite pieniądze.
5. Stwórz realistyczny budżet
Prawdopodobnie, jeżeli kiedykolwiek zabierałeś się za oszczędzanie, to planowałeś także budżet. Pewnie nie wyszło, bo nie zawsze było to zorganizowane i dobrze przemyślane.
Określ swoje wydatki z poprzedniego miesiąca. Zrób to powoli, dokładnie, staraj nie pominąć się niczego istotnego. Stwórz parę kategorii, które będą odpowiadały danej grupie wydatków np. rachunki, zakupy spożywcze itd. Określ jak dużo możesz wydać w granicach tych kategorii i trzymaj się ich.
Przy planowaniu budżetu warto przypomnieć sobie o funkcjach Excela, które zachwalali nauczyciele i mówili, że przydadzą się w życiu, ale my nie chcieliśmy wierzyć. Jeżeli jednak nie masz Excela, bądź go po prostu nie lubisz, jest masa innych programów, które będą pomocne przy prowadzeniu budżetu domowego, np. GnuCash. Podobną opcję posiadają też banki – warto czasem zajrzeć i przeanalizować na co wydajemy najwięcej i jak możemy zredukować te wydatki.
6. Spłać karty kredytowe i inne zobowiązania
Nie mówię tu oczywiście o spłacie całości kredytu hipotecznego, ale o mniejszych zobowiązaniach, których systematycznie możesz się pozbywać. Zalecane jest przeznaczanie 15% dochodu na potrzeby spłaty długu, ale oczywiście może być to mniejsza kwota – ważne jest, żeby po prostu zacząć to robić. To może zabrać część pieniędzy z góry i wydawać by się mogło, że wcale nie przypomina oszczędzania, bo pieniędzy i tak ubywa, ale uwierz mi – w dłuższej perspektywie pomoże Ci uniknąć ogromnych odsetek, a wcześniejsza spłata zobowiązania dobrze wygląda w naszej historii zdolności kredytowej.
7. Zadbaj o karty kredytowe
Zadłużone karty kredytowe raczej wywołują w nas strach. Nie musi tak być, ponieważ skrywają w sobie potencjał do oszczędzania. Różnego rodzaju premie, nagrody za zbierane punkty – najwyższa pora, żeby zacząć je gromadzić i wykorzystywać. Dowiedz się która karta daje więcej korzyści w danym sklepie i korzystaj z tego.
Dodatkowo, może to jest odpowiedni moment, żeby powiedzieć pani kasjerce, że „tak, zbieram punkty” i wyciągnąć z tego jakieś realne korzyści?
8. Negocjuj
Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku! Negocjacje sprawdzą się dobrze na wszelkiego rodzaju targach, stoiskach, ale także podczas… zakupów on-line. Podczas kupowania używanych rzeczy bardzo często spotykamy informację „cena do negocjacji”. Więc negocjujmy.
9. Korzystaj z sezonowych trendów sprzedaży
Wiemy jak sprzedawcy zachowują się przed świętami, a jak po nich. Widzimy różnicę cen w sklepach odzieżowych, gdy kolekcja jest nowa i gdy ląduje na wyprzedażach. Wykorzystałeś kiedyś tą wiedzę? Najwyższa pora to zrobić. Sezonowa sprzedaż dotyka praktycznie wszystkich segmentów, począwszy od artykułów spożywczych po samochody. Ceny mogą być naprawdę bardzo różne, dlatego nie podejmuj impulsywnych zakupów, bo może warto poczekać.
10. Zmień dostawcę mediów
Jeżeli oferta, którą posiadasz nie jest satysfakcjonująca, to należy ją zmienić. Zwłaszcza, że panuje wszechobecny trend polegający na docenianiu nowych klientów. Coraz częściej osoby z krótszym stażem współpracy z firmą mają lepsze warunki umowy, niż klienci, którzy pozostają jej wierni przez parę lat.
Jeżeli zbliża się koniec umowy, najprawdopodobniej będzie do Ciebie dzwonił konsultant. Nie zaszkodzi troszeczkę postraszyć odejściem i wynegocjować dogodne warunki.
Początek będzie najtrudniejszy, bo zmiana nawyków wymaga od nas ogromnej samodyscypliny. Wprowadzaj zmiany małymi kroczkami, powoli, ponieważ wówczas mają większe szanse na przetrwanie. Stopniowo oszczędzaj pieniądze, a oszczędności pomału będą się powiększać. I bądź cierpliwy.
Powodzenia!