Procter&Gamble: targetowanie reklam nie zawsze służy kampanii

Koncern Procter&Gamble będący jednym z największych światowych reklamodawców, postanowił ograniczyć targetowanie niektórych kampanii na Facebooku. Powód? W niektórych przypadkach zbyt wąskie targetowanie może przynosić skutki odwrotne od zamierzonych.

Z przedstawicielami koncernu rozmawiał dziennik „The Wall Street Journal”, który poinformował o reklamowych planach Procter&Gamble. Z uzyskanych informacji wynika, że eksperci P&G zaobserwowali, że bardzo wąskie targetowanie nie tylko nie przynosi oczekiwanych efektów, ale wręcz przeciwnie – ogranicza liczbę potencjalnych nabywców. Marc Pritchard, szef marketingu koncernu przyznał, że w przypadku niektórych towarów szczegółowe targetowanie jest kosztowne (im dokładniejsze określenie grupy docelowej, tym bardziej zwiększa się opłata dla Facebooka), ale nie przekłada się to na efektywność sprzedaży.

Facebook wprowadził możliwość targetowania reklam w 2007 roku, co jak okazało się kluczem do sukcesu – opcja dokładnego adresowania przekazu reklamowego konkretnej grupie stała się jednym z głównych dochodów platformy.
Z funkcji targetowania korzysta wiele reklamodawców, ale część z nich zapomina, że tak naprawdę wszystko zależy od produktu. Jesli grono potencjalnych odbiorców jest szerokie, to nie ma sensu dokładne targetowanie kampanii. Jeśli zaś produkt ma wąską lub specyficzną grupę docelową, to reklamodawca powinien skupić się na dotarciu do niej.