Nowa ustawa hazardowa do poprawki

Bukmacherzy zgadzają się, że nowelizacja ustawy hazardowej ulegnie jeszcze zmianie. Najważniejsze z ich punktu widzenia jest obniżenie podatku od gry – według bukmacherów wyłącznie takie działanie sprawi, że na rynku pojawią się duzi gracze, którzy na dzisiaj zastępowani są przez nielegalne firmy bukmacherskie.

Nowelizacja ustawy wejdzie w życie 1 kwietnia. Jednym z ważniejszych postanowień jest blokada stron www niezarejestrowanych firm w Polsce oraz blokada płatności internetowych do tych przedsiębiorstw. Niedawno wspominaliśmy, że w walkę z nielegalnymi usługami bukmacherskimi włączyło się PKO BP, które wydało specjalny komunikat w tej sprawie.

Największym problemem dla nielegalnych bukmacherów byłoby odcięcie ich od firm pośredniczących w transakcjach, takich jak Przelewy24 czy PayPal. Przepisy regulujące te postanowienia mają wejść w życie 1 lipca.

Stowarzyszenie Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich mimo, że wyraża poparcie dla nowelizacji ustawy, ma obawy przed sprawną egzekucją prawa. Działalność legalnych firm bukmacherskich w dużej mierze zależy od tego, czy uda się wyeliminować nielegalną konkurencję.

Blokowanie stron może nie być wystarczającym powodem, dla którego firmy będą rejestrowały swoją działalność w Polsce. Kluczowe są tutaj podatki, które w tej kwestii pozostaną niezmienne.

W Europie funkcjonują dwa zasadnicze rodzaje podatków. Pierwszy dotyczy obrotu, który w pewnym stopniu przypomina podatek VAT: gdy zakupimy kupon warty 2 złote, dopłacamy podatek, który w Polsce wynosi 12%. Gdy tracimy postawione pieniądze, Bukmacherzy wolą tzw. Gross Gambling Revenue, która polega na tym, że przy zakupie kuponu za 2 zł, gracz nic więcej nie dopłaca. Bukmacher zajmuje się w tym przypadku fiskusem i najczęściej płaci. ok 20% podatku od wszystkich zakładów, które u niego postawiono i odejmuje od tego sumę zwrotów.